top of page
Szukaj
Ania i Paweł J

Czy wyjdziesz za mnie? Zimowy plener z niespodzianką


(UWAGA! TO DŁUGI POST! DLA NIECIERPLIWYCH NA SAMYM KOŃCU PRZYGOTOWAŁAM SLIDESHOW)

Ta fotosesja zdecydowanie najdłużej zostanie w naszych umysłach. Poznajcie naszą sympatyczną parę zakochanych Kasię i Adriana.

Kasia i Adrian

Pomysł był taki: Kasia pod choinkę dostaje Voucher na fotosesję, ale nie spodziewa się, że Adrian w zmowie z nami opracował niecny plan zaręczyn <3

Przed sesją Adrian dostarczył nam pewien rekwizyt, żeby wszystko się udało dużo wcześniej pojechaliśmy z Pawłem w bardzo odludne miejsce zawiesić....

Wielkie serce - prezent dla Kasi

GIGANTYCZNE DREWNIANE SERDUCHO! Wybór miejsca dla takiego prezentu nie był wcale taki prosty. Kasia nie może go zobaczyć tak od razu, musi być w tym miejscu ładne światło, odrobinę przestrzeni dla nas czworo i drzewo co dźwignie ten ciężar. Na szczęście było w czym wybierać!

Dobrze, więc teraz zacznijmy udawać, że to będzie zwykła fotosesja w plenerze dla zakochanych.

Dodajmy trochę oliwy do ognia i poprośmy Kasię, żeby powróżyła Adrianowi przyszłość....

Kasia wróży 1

Adrian ,spokojnie, Kasia przepowiedziała Ci taką przyszłość, że TAK z jej ust to formalność ;)

Kasia wróży 2

Zbliżamy się do punktu kulminacyjnego, teraz musiałam jakoś doprowadzić zakochanych w ustalone wcześniej miejsce. Zaproponowałam zabawę w ... ciuciubabkę, tylko żeby było trudniej poprosiłam, żeby Adrian od razu zasłonił oczy Kasi.

Adrian prowadzi Kasię do niepospodzianki

Adrian prowadzi Kasię do niepospodzianki

Resztę opowiedzą Wam zdjęcia.

A gdy adrenalina już opadła... Padło zdanie: A TO DLATEGO TY TAK RANO WYSZEDŁEŚ? :)

Kasia przejrzała spisek

piękny pierścionek zaręczynowy

Tak wygląda nasza para w pierwszych minutach po zaręczynach:

Uprzedzając Wasze pytania, dlaczego na serduchu był jelonek, dlaczego las: Kasia jest myśliwym i cały plener nawiązuje do jej pasji.

 

I tak kończy się nasza niesamowita przygoda. Nie ukrywam, że sami byliśmy bardzo wzruszeni tą historią i nie wiedzieć czemu, czasem "rosa" zbierała się na wizjerach aparatów... Wybierając zdjęcia zaręczonych wspominałam jak to było gdy już 6 lat temu Paweł klęknął i zadał to samo pytanie. Pisząc ten post cały czas uśmiech towarzyszył mi na twarzy.

Kasiu, Adrianie sprezentowaliście nam mocną dawkę wrażeń, dzień pełen wzruszeń i pozytywnych emocji. Dziękujemy, że mogliśmy być z Wami w tak kameralnej chwili i mogliśmy patrzeć na Wasze szczęście przez szkła obiektywów. Jesteście kapitalną parą!!!

 

Dziękuję też wszystkim, którzy dotarli aż do tego momentu. Chcę Wam jeszcze pokazać jak wyglądała forma oddania materiału.

 

Mam dla Was jeszcze coś na deser.... klikajcie play i otwierajcie popcorn.

139 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page