Sezon letni okazał się być sezonem miłości... i świetnie! Na zakochanych mogę patrzeć bez końca!
Kornelia i Wojciech na początku września powiedzieli sobie wzajemnie TAK! w Kościele w Nawiadach.
Zacznijmy od początku, czyli od przygotowań!
Kornelia Wybrała białą suknię ślubną w kształcie princessy z najmodniejszymi w tym sezonie koronkowymi dodatkami. Mama Pani młodej i pani Świadkowa to mistrzynie w wiązaniu gorsetu, Uwierzcie mi, to była fachowa robota!
Kornelia z wielką dokładnością zadbała o KAŻDY szczegół! Delikatny make-up, misternie upięte włosy z stylowymi, błyszczącymi spinkami, paznokcie w migdałki a na nich hit tego roku - uroczy efekt syrenki stanowiły spójną jedność z suknią. Kokardy - klipsy do butów w szkarłatnym kolorze nawiązywały do dodatków jakie miał Wojtek.
Ups! Niestety nie wszystko chciało działać tak jak powinno! Na całe szczęście rodzina była przygotowana na każdą sytuację, pęknięcie obręczy sukni w mgnieniu oka zostało naprawione! A na wszelki wypadek ramiączka sukni też dodatkowo zostały wzmocnione.
Państwo Młodzi i FIRST LOOK (kocham ten moment!)
Korzystając z pięknej pogody, popołudniowego słońca zabrałam Kornelię i Wojtka na szybkie, romantyczne zdjęcia w plenerze.
Na sesji daliśmy ponieść się miłosnym emocjom, romantycznym spojrzeniom.... ale nadszedł czas, by ruszyć w drogę prosto do kościoła!
Nie wiem, czy wiecie, bo mało kto interesuje się historią mazur, ale kościół ten został pobudowany 1600-1603 roku a po zawirowaniach wojennych w 1665 roku wnętrzu kościoła dodano blasku. Wtedy powstał duży barokowy ołtarz z obrazami, który zdobi kościół do dzisiaj! Zobaczcie parę kadrów z przebiegu zaśubin Neli i Wojtka
Kornelio, Wojtku!
Tego dnia nic już nie zmieni, nic nie dorówna tej wielkiej radości, w której – jak jednym sercem połączeni - czerpiecie szczęście z wzajemnej miłości. Samych pociech miejcie w życiu wiele, świat niech Wam będzie zawsze młody!