Nie ma czasu na zbędne pisanie! Dzisiaj robię wszystko w expresowym tempie! Sesja z marszu? Nie ma problemu!
Plener wymyśliłam na poczekaniu tuż obok naszego zakładu foto a cała mini-sesja słodkiej Patrycji trwała dosłownie parę minut...
Tym sposobem wszyscy są zadowoleni, Mama Patrycji, bo ma piękny prezent, Patrycja, bo ma teraz extra pamiątkę... ale ja także! Mam bardzo zadowoloną klientkę i parę zdjęć do chwalenia się :)