To był cudowny weekend! A wszystko zaczęło się od NIEZŁYCH APARATÓW!
- były to warsztaty dla miłośników fotografii ślubnej, narzeczeńskiej, rodzinnej. Prócz ogromu wiedzy teoretycznej, jaką przyswoiliśmy mieliśmy okazję sprawdzić się w praktyce. Dzięki organizatorom poznaliśmy świetny, nierozłączny duet - Marlenę i Daniela.
Powinnam ich nazwać najwytrwalszą parę na świecie, bo pogoda jaką mieliśmy była typowo listopadowa. Mżawka, zimny wiatr i +1 na termometrze - a nasza dwójka dzielnie znosiła wszystkie nasze prośby!
Na szczęście w powietrzu czuć było miłość, która zdołała ogrzać nie tylko naszą przesympatyczną parę zakochanych, ale i wszystkie 10 NIEZŁYCH APARATÓW.
Ta sesja w dwóch słowach to NIEZŁY HARDKOR. W takich warunkach jeszcze nie pracowałam. 10 obiektywów, każdy walczy o jak najlepszy kadr i każdy pilnuje żeby nie wejść sobie w obiektyw a cała sesja, ze względu na pogodę trwała nie całe pół godziny! Efekty? Zobaczcie sami!